Nie opadła jeszcze adrenalina we krwi zarządów firm motoryzacyjnych po zaskakującej przed-premierze Tesla Model 3, a media ponownie rozpływają się w zachwytach nad tym samochodem.
W piątek miała miejsce oficjalna impreza inaugurująca dostawy Tesla Model 3, na której CEO firmy – Elon Musk, osobiście przekazał pierwszym 29 szczęśliwym właścicielom długo wyczekiwane kluczyki. W firmie Tesla euforia, a wśród konkurencji trwoga. Warto odnotować, że wcześniej w historii nikt nigdy nie zamówił oszałamiającej ilości 500 000 samochodów, których – uwaga – nie widział nawet na oczy. Trudno nie przyznać Tesli ogromnego sukcesu, choć trzeba też pamiętać, że 10 000 sztuk powędrowało do jej pracowników. Z drugiej strony, to chyba dobra rekomendacja. Jeżeli ludzie, którzy na codzień widzą wewnętrzne procesy firmy i chcą korzystać z jej produktów, to ja jestem spokojny. Może powinienem zamówić swój egzemplarz?
To niezwykle ważny i ekscytujący moment dla nowych 29 właścicieli Modelu 3 – koniec końców wpłacili 1000 dolarów i czekali kilkanaście miesięcy – ale także w historii Tesli. Reszta oczekujących będzie musiała jeszcze chwilę zaczekać zanim weźmie błyszczące kluczyki nowej Tesli Model 3 w swoje ręce. Aktualna wydajność zrobotyzowanej taśmy produkcyjnej wynosi 100 samochodów i do września ma być ich 1500. Swoją pełną wydajność osiągnie w kolejnych miesiącach, gdzie zjeżdżać z niej będzie nawet 20 000 samochodów miesięcznie.
Looks like we can reach 20,000 Model 3 cars per month in Dec
— Elon Musk (@elonmusk) July 3, 2017
W międzyczasie oczekujący właściciele mogą, a nawet muszą, pobawić się w konfigurację swojej Tesli na stronie Internetowej. Możliwości personalizacji mają znacznie przekraczać to, co znamy z klasycznych samochodów spalinowych.
Rewolucja czterech kółek
Jeśli zastanawiasz się, dlaczego większość mediów oszalała na punkcie Tesli Model 3, to warto już w tej chwili uświadomić sobie, że nie jest to po prostu kolejny elektryczny samochód wchodzący na rynek. Przede wszystkim, jest to pierwszy tej klasy samochód EV (Electric Vehicle) w cenie 35 000 dolarów, co dramatycznie zwiększa mu możliwość zasięgu zmieniania branży samochodowej (więcej ludzi może sobie pozwolić na jego zakup).
Michelle Krebs, Senior Analyst w AutoTrader, powiedział:
Model 3 to coś znacznie więcej niż kolejny elektryczny samochód. Jeśli osiągnie sukces, stanie się przełomem w przemyśle samochodów elektrycznych i fundamentalnie wpłynie na jego szeroką adaptację konsumencką.
Tesla Model 3 jest jak poranna bryza, w której możesz poczuć orzeźwiający zapach nadchodzącego końca epoki silnika spalinowego.
Oczekuje się, że jego premiera jeszcze bardziej przyspieszy wiele zmian cywilizacyjnych, które pośrednio i bezpośrednio wynikać będą z zanikania samochodów spalinowych. Już w tej chwili wiele krajów podejmuje kroki i ustawy mające na celu całkowite wyeliminowanie samochodów spalinowych ze swoich dróg. Wymienię tylko kilka: Niemcy, Indie, Chiny, (do 2030); Norwegia, Holandia (do 2025), czy ostatnio UK (ban na sprzedaż od 2040 roku).

Przeciętna rodzina z 1 samochodem spalinowym generuje dzisiaj blisko 5 ton dwutlenku węgla rocznie. Zastąpienie 500 000 samochodów spalinowych Teslą Model 3 będzie bez wątpienia znaczącym krokiem w stronę czystszej energii. Co więcej, pojawiają się bardzo interesujące koncepcje wykorzystania energii zmagazynowanej w samochodach EV do stworzenia inteligentnej sieci, która mogłaby zasilać nawet nasze domy (algorytm wpłynął by bardzo pozytywnie na żywotność baterii).
Wizja całkowitej eksterminacji samochodów spalinowych z naszych dróg w ciągu najbliższych 10, czy nawet 20 lat, jest według mnie całkowicie nierealistyczna. Ale wspomniane działania rządów wraz z premierą kolejnych, coraz tańszych i nowocześniejszych modeli, wpłyną istotnie na wzrost popularności EV. Premiera Tesli Model 3 może oddziaływać już teraz na wszystkie aspekty ich adaptacji, włącznie z legislacyjną (benefity podatkowe).
Ręce precz od kierownicy
Kolejnym istotnym kamieniem milowym wynikającym z szerokiej adaptacji Modelu 3 jest fakt, że każdy egzemplarz tego samochodu wyposażony jest tzw. system jazdy autonomicznej. To po rewolucji elektrycznej kolejna technologia, która bez wątpienia wstrząśnie branżą samochodową, a nawet całą cywilizacyjną ekonomią, gdzie transport pośrednio wpływa na 30% całego gospodarczego ekosystemu. Tesla Model 3 nie tylko wprowadzi ciebie w świat samochodów elektrycznych, ale także pozwoli poczuć smak jeżdżenia „hands free” – w jednym pakiecie i jednej transakcji.
Samochody autonomiczne są kluczowym elementem strategii zmniejszania ilości ofiar śmiertelnych na drogach. Napiszę kolokwialnie – jeżeli nie chcemy ginąć w wypadkach komunikacyjnych, musimy sobie natychmiast odebrać prawo prowadzenia samochodu na drogach publicznych. Brzmi to irracjonalnie, ale dane są nieubłagane. W wypadkach komunikacyjnych przez typowy ludzki błąd giną dziesiątki tysięcy ludzi rocznie – w każdym kraju. Już dzisiaj samochody autonomiczne potrafią uniknąć wypadku, mimo, że ta technologia dopiero raczkuje (YouTube jest pełny filmów z kamerek zamontowanych w samochodach).
Przyszłość już dzisiaj?
Oczywiście nie. Żeby te wszystkie idee stały się naszą codziennością – Tesla, biznes, politycy i całe miasta muszą pokonać wiele przeszkód. Przede wszystkim – nie kupię EV jeżeli moje miasto nie zapewni mi odpowiedniej infrastruktury do ładowania baterii. Żeby Sztuczna Inteligencja mogła sprawnie nawigować po miastach i drogach wiejskich konieczne będą zmiany nie tylko w prawie o ruchu drogowym, ale w samej infrastrukturze dróg. Samochody elektryczne i autonomiczne zmienią nasze miasta w skali, której sobie jeszcze nawet nie wyobrażasz. To oczywiście nie jest przedmiotem tego artykułu, ale proponuję, żebyś już dzisiaj otworzył się na duże zmiany. Tesla przenosi je z przestrzeni zwykłych papierowych wizji na rzeczywistość i robi to przed jakąkolwiek inną firmą motoryzacyjną.
Tesla Model 3 może być dla branży samochodowej tym, czym pierwszy iPhone był dla telefonów komórkowych. Nikt nie ma dzisiaj wątpliwości, że ten mały niepozorny gadżet technologiczny zmienił nasz cywilizację. Mam nadzieję, że na dobre.